NFL
Podróżniczka zabrała głos w sprawie budzącego emocje przedmiotu “edukacja zdrowotna”, który od września 2025 r. pojawił się w polskich szkołach.
Nie bierze jeńców, Wojciechowska wprost mówi o zachowaniu Kościoła. Zwraca uwagę na jedną rzecz
Edukacja zdrowotna stała się jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów tego roku szkolnego. Gdy głos zabrali duchowni i politycy, nie mogło zabraknąć również jej – Martyna Wojciechowska postanowiła przerwać milczenie. W szczerej i poruszającej wypowiedzi broni nowych rozwiązań w szkołach i z delikatnością, ale stanowczo, wspomina o tych, którzy, jej zdaniem, nie rozumieją, przed czym naprawdę trzeba dziś chronić młode pokolenie.
Martyna Wojciechowska, VIVA! marzec 2018
Martyna Wojciechowska zabrała głos w sprawie budzącego emocje przedmiotu “edukacja zdrowotna”, który od września 2025 r. pojawił się w polskich szkołach. W mocnych słowach odniosła się do stanowiska Kościoła i apelowała do rodziców, by nie bali się zmian. „Wkurza mnie to” – mówi bez ogródek.
Martyna Wojciechowska o edukacji zdrowotnej
Wraz z początkiem roku szkolnego 2025/2026 w polskich szkołach wprowadzono nowy przedmiot – edukację zdrowotną, który zastąpił wychowanie do życia w rodzinie. Ministerstwo Edukacji, na czele z Barbarą Nowacką, zapewnia, że zmiana ta ma wspierać młodzież w zrozumieniu współczesnych zagrożeń, a także w budowaniu asertywności i zwracaniu uwagi na bezpieczeństwo. Jednak nie wszyscy są przekonani co do tych intencji.
Stanowisko Kościoła wobec nowego przedmiotu okazało się jednoznaczne. W maju Prezydium Konferencji Episkopatu Polski wystosowało list. W jego treści pojawiły się słowa o ‘systemowej deprawacji’ i ‘demoralizujących zajęciach’. „Nie wolno Wam zgodzić się na systemową deprawację Waszych dzieci, która ma być prowadzona pod pretekstem tzw. edukacji zdrowotnej. W trosce o wychowanie i zbawienie, apelujemy, abyście nie wyrażali zgody na udział Waszych dzieci w tych demoralizujących zajęciach”, pisano.
Czytaj też: Martyna Wojciechowska ma dość tego, jak politycy dzielą Polaków. Ma dla nich niecodzienną propozycję
W odpowiedzi na rosnącą falę kontrowersji i głosów sprzeciwu, zarówno ze strony polityków prawicowych, jak i hierarchów Kościoła, do debaty publicznej dołączyła Martyna Wojciechowska. W rozmowie z serwisem WP Kobieta podróżniczka nie kryła zdziwienia: „Teraz są ogromne wysiłki w kontekście edukacji zdrowotnej, co wzbudza gigantyczne emocje – moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie. Tam nie ma treści niebezpiecznych”, mówiła.