Link w komentarzu

Donald Trump opublikował nadzwyczajny list. Postawił jasne żądanie wszystkim członkom NATO

Donald Trump wystosował list do wszystkich państw członkowskich NATO, w którym postawił twardy warunek dotyczący dalszych działań wobec Rosji. Były prezydent USA zaapelował o pełną solidarność sojuszników i podkreślił, że nowe sankcje mają sens tylko wtedy, gdy Europa ograniczy uzależnienie od rosyjskiej ropy i gazu.

Trump wysłał list do NATO: warunek dotyczący Rosji
Prezydent USA Donald Trump opublikował na swojej platformie Truth Social list adresowany do wszystkich państw NATO i całego świata, w którym postawił kontrowersyjny warunek: jest gotów nałożyć surowe sankcje na Rosję, ale tylko jeśli wszystkie kraje Sojuszu również zrobią to samo, a co ważne — przestaną kupować rosyjską ropę.

Trump ostro wyraził przekonanie, że zakupy ropy od Rosji przez niektóre kraje członkowskie NATO to „szokujące” działanie, które — jego zdaniem — osłabia pozycję Sojuszu w negocjacjach wobec Moskwy. W liście podkreślił, że bez jednomyślności i współpracy nie będzie możliwe wprowadzenie sankcji, które miałyby realny wpływ na wojnę. Jak napisał:

Jestem gotów nałożyć poważne sankcje na Rosję, gdy wszystkie państwa NATO zgodzą się i zaczną robić to samo, i gdy wszystkie państwa NATO PRZESTANĄ KUPOWAĆ ROPĘ OD ROSJI.

Krytyka dotychczasowych działań NATO
Donald Trump nie ukrywał krytyki pod adresem obecnych przywódców: zaangażowanie NATO w przeciwdziałanie agresji Rosji określił jako niewystarczające. W liście napisał, że wojna to nie jego wybór — obarcza winą administrację poprzednią, a także przywódcę Ukrainy, choć główną winę zdaniem Trumpa ponosi Rosja.

Oprócz warunku zakończenia importu rosyjskiej ropy, Trump zaproponował także wprowadzenie przez NATO wspólnych ceł na Chiny, w wysokości od 50 do 100 procent. Cła miałyby być stosowane do czasu zakończenia wojny z Rosją i Ukrainą. Według Trumpa, takie działania wymusiłyby większą presję na Moskwę oraz zmniejszyłyby wpływy Chin w kontekście konfliktu:

Chiny mają silną kontrolę, a nawet wpływ na Rosję, a te potężne cła złamią ten uścisk. To nie jest WOJNA TRUMPA (nigdy by się nie zaczęła, gdybym był prezydentem!), to WOJNA Bidena i Zełenskiego. Jestem tu tylko po to, by pomóc ją powstrzymać i uratować tysiące rosyjskich i ukraińskich istnień (w zeszłym tygodniu zginęło 7118 osób.