NFL
Nikt nie miał pojęcia, że to ona👇👇
To ona niosła prochy Soyki. Ujawniono kim jest. Ludzie nie mieli pojęcia
Śmierć wielkiego artysty wstrząsnęła publicznością. Gdy żegnały go tłumy na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, pojawiła się niespodziewana, charakterystyczna postać. Jej obecność na pogrzebie jednego z najbardziej cenionych polskich muzyków wzbudziła ogromne emocje i pytania o jej związek ze zmarłym.
Ostatnie pożegnanie Stanisława Soyki
Ceremonia pogrzebowa Stanisława Soyki, zorganizowana na prośbę rodziny, ma charakter państwowy, co podkreśla jego ogromny wkład w polską muzykę. Dzisiejsze uroczystości stanowią symboliczne pożegnanie z artystą, którego twórczość i dziedzictwo na stałe wpisały się w historię naszego kraju. Obecność przedstawicieli Ministerstwa Kultury i Sztuki oraz wojskowej asysty jest wyrazem hołdu dla jego zasług.
Msza święta rozpoczęła się o godzinie 12:00 w warszawskim Kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy, a dalsze uroczystości o 14:00 przeniosły się na Cmentarz Wojskowy na Powązkach. Rodzina prosiła uczestników o uszanowanie intymności tego momentu, w szczególności o powstrzymanie się od fotografowania. To ostatnie pożegnanie ma być czasem skupienia i modlitwy, co oddaje cześć artyście, którego twórczość na zawsze pozostanie w sercach fanów.
Gwiazdy żegnaja Soykę.
Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, uroczystości pogrzebowe Stanisława Soyki rozpoczęły się o 12:00, gromadząc pod kościołem liczne grono żałobników. Obsługa zakładu pogrzebowego wprowadziła urnę z prochami artysty oraz jego barwny portret, umieszczając je pod ołtarzem w otoczeniu wielu znanych osobistości ze świata polskiej muzyki i sztuki. Wśród obecnych, niosących ze sobą symboliczne, białe róże, można było dostrzec m.in. Monikę Olejnik, Małgorzatę Potocką oraz Muńka Staszczyka.
Rodzina zmarłego poprosiła, by zamiast kupowania okazałych wieńców, wspierać finansowo jedną z wybranych fundacji, co stanowiło piękny i symboliczny gest. Stanisław Soyka pozostawił po sobie nie tylko dorobek artystyczny, ale także wizerunek człowieka skromnego, a zarazem wielkiego. Miliony słuchaczy odczuwały, że mają do czynienia z osobą o wielkim sercu, która dzięki swojej muzyce na zawsze zapisała się w pamięci Polaków.
Okazuje się jednak, że nie tylko celebryci obecni na ceremonii wywołali zainteresowanie.
Anioł branży pogrzebowej, czyli kto obsługiwał pogrzeb artysty
Zakład pogrzebowy „Mój Anioł”, założony przez Klaudię Prymek, stał się jednym z najbardziej komentowanych miejsc w branży. Choć firma ma zaledwie dwa lata, jej obecność w mediach społecznościowych, szczególnie na TikToku, wywołała spore zamieszanie. Prymek, wraz ze swoim zespołem, podchodzi do spraw ostatecznych z dystansem i poczuciem humoru, co przełamuje wiele stereotypów.
W jednym z nagrań udostępnionych na TikToku widać, jak pracownice zakładu tańczą do piosenki Taylor Swift, pokazując, że branża pogrzebowa może mieć też ludzką i pogodną twarz. Prymek w wywiadach podkreśla, że jej celem było zrewolucjonizowanie rynku, który od lat 90. pozostawał niezmienny. Swoimi działaniami stara się udowodnić, że w kwestii organizacji pożegnań bliskich można podejść inaczej, bardziej nowocześnie.