Cały świat zobaczył, co się stało z rywalką Świątek. Polały się łzy

Cały świat zobaczył, co się stało z rywalką Świątek. Polały się łzy

Tenis
Cały świat zobaczył, co się stało z rywalką Świątek. Polały się łzy
Historia Cały świat zobaczył, co się stało z rywalką Świątek. Polały się łzy
Agnieszka Niedziałek
3 września 2025, 04:30
Amanda Anisimova jeszcze w trakcie meczu z Igą Świątek wycierała napływające do oczu łzy, a podczas późniejszej przemowy potrzebowała chwili, by przestać płakać. Po wygranym 6:0, 6:0 finale Wimbledonu jakość gry Polki eksperci porównywali do maszyny, a Amerykanki było im po prostu żal. Teraz, w ćwierćfinale US Open, druga z tenisistek ma szansę pokazać inną twarz.

Nierealne – stwierdziła Iga Świątek tuż po lipcowym finale Wimbledonu. Zaraz po tym efektownym zwycięstwie aż złapała się za głowę, a chwilę później ten gest powtórzyła. Zaskoczyła nie tylko siebie, ale też wszystkich dookoła. A niektórzy – obserwując jej grę w pojedynku z Amandą Anisimovą – powtarzali, że zapomniała, na jakiej nawierzchni gra. W środowym ćwierćfinale US Open zmierzą się na korcie twardym i wydaje się, że Amerykanka powinna być trudniejszą przeszkodą niż niespełna dwa miesiące temu.

Tenis na komputerze zamiast na korcie, ziemia zamiast trawy
“Bezlitosny pokaz” – tak zatytułowano zapis wideo z finału Wimbledonu z udziałem Świątek i Anisimovej na koncie londyńskiego wielkoszlemowego turnieju na platformie Youtube. W różnych artykułach też pisano, że Polka nie miała litości. Na to, że wygrała bez straty gema w 57 minut złożyły się dwa elementy – jej świetna dyspozycja i zagubienie rywalki. Oba były zaskoczeniem.

Komentatorzy mówili, że tenis 24-latki z Raszyna ma w tym meczu jakość maszyny. – Jakby grała na komputerze, a nie na korcie – zachwycali się. A po kolejnym z jej skutecznych uderzeń stwierdzili, że jest po prostu za dobra.

Olbrzymią różnicę między rówieśniczkami, które po raz pierwszy zmierzyły się jako seniorki, pokazywały też statystyki. Amerykanka wygrała zaledwie 24 punkty w tym spotkaniu, a Świątek 55. Pierwsza popełniła 28 niewymuszonych błędów i miała jedynie osiem uderzeń wygrywających (u drugiej było ich – odpowiednio – 10 i 11), a tylko w jednym z 12 gemów była o punkt od wygrania gema.