NFL
Góry ich zmęczyły, Hiszpania zachwyciła. Co takiego znaleźli pod palmami? Prawda jest zaskakująca.
Góry ich zmęczyły, Hiszpania zachwyciła. Co takiego znaleźli pod palmami? Prawda jest zaskakująca
Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor to jedna z najbardziej lubianych par show-biznesu. Na Instagramie bawią fanów dystansem do siebie i wspólnym humorem. W rozmowie z Beatą Nowicką zdradzają, dlaczego wolą “jeść życie małą łyżką” i czemu ich dom nie jest miejscem na sportowe rywalizacje.
Ulubiona power couple polskiego show-biznesu. Instagram duetu Joanna Koroniewska–Maciej Dowbor śledzą setki tysięcy fanów. Ich poczucie humoru, radość bycia razem i serdeczna kpina z siebie nawzajem działają jak magnes. Rywalizują, grając w tenisa, ale nie w domu. Beacie Nowickiej mówią, że lubią jeść życie małą łyżką, smakując każdy kęs.
– Będziecie mieć więcej czasu dla siebie! Skąd w Waszym życiu wzięła się Hiszpania? Z projektowania przyszłości?
Maciej: Projektując przyszłość, przede wszystkim widzimy się w niej razem. I jest to miła perspektywa, choć znam takich, którzy są tym lekko przerażeni (śmiech). A skąd Hiszpania? Szukaliśmy alternatywnego miejsca. Odskoczni od kieratu codzienności. Całe życie mieszkałem w dużych miastach, gdzie nie ma gór ani morza, dwóch żywiołów natury, które dają wytchnienie. Lubię widzieć horyzont.
Joanna: Na początku próbowaliśmy te marzenia zaimplementować w Polsce. Przez wiele lat mieliśmy dom w górach. Kiedy dzieci były małe, staraliśmy się spędzać tam każdą wolną chwilę. Problemem była pogoda. Bardzo często przyjeżdżaliśmy i przez cały pobyt lało. Zaczęliśmy szukać miejsc, gdzie jest słońce.
Maciej: Hiszpania to samograj. Kiedy przez 320 dni w roku budzi cię rano słońce i śpiew cykad, łatwiej znieść trudy życia.
Wasz sąsiad z Andaluzji Juliusz Machulski powiedział mi ostatnio: „Zawsze marzyłem, żeby ze swojego okna widzieć palmę. Jak jest palma, to jest dobrze”.
Joanna: My poszliśmy o krok dalej, kupiliśmy też palmę w Warszawie. I jest dobrze (śmiech).
Maciej: Od razu zaznaczam, że nie zamierzamy wyjeżdżać z Polski. Wręcz przeciwnie. Im więcej czasu spędzamy za granicą, tym bardziej doceniamy nasz kraj. Kochamy Warszawę. Kochamy Polskę, jest świetna: bezpieczna, czysta, nowoczesna… Plan jest taki, żeby w przyszłości żyć trochę tu, trochę tam. Czyli 180 dni w Hiszpanii, bo po przekroczeniu tego progu wchodzimy w drugą rezydencję podatkową, a ja chcę płacić podatki w Polsce. Pol-ska!
Joanna: Dowbor, czy ty się przygotowujesz do startu na prezydenta?! Błagam cię, nie rób mi tego! Ja chcę sobie fajnie pożyć, w spokoju!
Maciej: Taki jest plan. Jeden z telewizji już poszedł w politykę. Wystarczy (śmiech).