NFL
Byli razem przez 60 lat, program „Z kamerą wśród zwierząt” bił rekordy popularności. Nagle wszystko się skończyło. „Doznaliśmy w życiu wiele złego od ludzi. Zwierzęta nigdy nas nie zawiodły”, kwitowali państwo Gucwińscy.
Kochał ich niemal każdy, ich karierę zniszczył skandal. Tak wyglądało życie Hanny i Antoniego Gucwińskich
„Doznaliśmy w życiu wiele złego od ludzi. Zwierzęta nigdy nas nie zawiodły”
Antoni i Hanna Gucwińscy przez ponad 50 lat rządzili we wrocławskim zoo. Małżonkowie kochali zwięrzęta, traktowali je jak dzieci. I to właśnie im poświęcali najwięcej uwagi. Co więcej, przed laty prowadzili słynny program „Z kamerą wśród zwierząt”, później usunęli się w cień. Równo rok temu żegnaliśmy panią Hannę Gucwińską. Antoni Gucwiński zmarł 8 grudnia 2021 roku.
[Ostatnia aktualizacja na VUŻ i Viva Historie 12.11.2024 r. Na FB Viva.pl: 24.08.2025 r.]
Skandal z udziałem państwa Gucwińskich: sprawa misia Mago
Gdy w 2006 roku obrońcy praw zwierząt zobaczyli, w jakich warunkach żyje we Wrocławiu niedźwiedź brunatny o wdzięcznym imieniu Mago, natychmiast złożyli doniesienie do prokuratury. Antoniego Gucwińskiego, wieloletniego dyrektora wrocławskiego ZOO, oskarżono o znęcanie się nad zwierzęciem.
Przez siedem lat miś Mago trzymany był w betonowym boksie, za małym zakratowanym okienkiem i bez dostępu do wybiegu. Dziewięć lat miś Mago nie widział słońca. Dziewięć lat nie biegał, ani nie miał możliwości przyjmowania naturalnych dla niego póz. Dziewięć lat siedział zamknięty. Gdy nowy dyrektor ZOO zadecydował o wypuszczeniu go na wybieg, miał tak słabe mięśnie, że poruszał się bardzo powoli. Szybko jednak doszedł do siebie.
Antoni Gucwiński, broniąc się, twierdził, że starał się poprawić jego warunki bytowe, szukał pieniędzy na unowocześnienie wybiegu lub miejsca dla Mago w innym europejskim zoo. Przez dziewięć lat się to nie udało. Za co Miś Mago trafił do takiej małej klatki? Po pierwsze był duży, a wybieg niewystarczająco zagrodzony. Dla Gucwińskiego bezpieczeństwo zwiedzających w tym przypadku było ważniejsze niż godne warunki życia zwierzęcia. Mago miał też zapędy kazirodcze. Skazano go na „więzienie”, by uniknąć zabiegu kastracji.
Sprawa sądowa. Koniec kariery państwa Gucwińskich
W 2009 roku Antoni Gucwiński został uniewinniony, bo część powołanych ekspertów nie dopatrzyła się znamion przestępstwa w jego postępowaniu. Jeszcze w tym samym roku Sąd Najwyższy uchylił wyrok uniewinniający i oddał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Tym razem zapadł wyrok niekorzystny dla Gucwińskiego. Został uznany winnym znęcania się nad Mago, ale odstąpiono od wymierzenia mu kary. Musiał przekazać jedynie tysiąc złotych na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.