Taaaaak! Brawo Magda! 🔥🔥🔥 ➡️

Zrobiła to! Sensacja w meczu Magdy Linette! Wyrzuciła wielką gwiazdę

Ona naprawdę to zrobiła, brawo Magda Linette! Po kilkunastu godzinach oczekiwania jej mecz z Jessicą Pegula podczas WTA 1000 w Cincinnati został wznowiony, a do rozegrania został tylko jeden set. I od samego początku Polka nie odpuszczała, chcąc sprawić gigantyczną sensację. I to jej się udało, a emocji nie zabrakło! Koniecznie zobaczcie, jak nasza rodaczka tego dokonała. Wiadomo też już, z kim zawalczy w kolejnym spotkaniu.

Wróćmy jednak tego, co działo się nieco wcześniej. Mecz Magdy Linette z Jessicą Pegulą w trzeciej rundzie amerykańskiego “tysięcznika” rozpoczął się w nocy z wtorku na środę czasu polskiego. Panie zdołały rozegrać dwa sety, a wtedy nad Cincinnati rozpętała się ogromna burza. Lunął wielki deszcz, a obrazki, które miały tam miejsce, przypominały istny armagedon. Więcej na ten temat pisaliśmy w tym tekście. Dlatego gra została przerwana.

Organizatorzy zdecydowali, że pojedynek zostanie dokończony za kilkanaście godzin. I ruszył on kilka minut przed godz. 19.00 czasu polskiego. Warto przypomnieć, że pierwszy set padł łupem Polki wynikiem 7:6(5), a w drugim Amerykanka odpowiedziała, triumfując 6:3. Wszystko więc miało rozstrzygnąć się w trzeciej partii i od samego początku była ona bardzo wyrównana. Widać było, że nasza rodaczka nie ma zamiaru ustępować wyżej rozstawionej rywalce.

Magda Linette naprawdę to zrobiła! Gigantyczna sensacja w Cincinnati!
Panie szły łeb w łeb i nie chciały oddawać ani jednego gema. Świetnej szansy na zbudowanie przewagi nie wykorzystała Polka przy wyniku 3:2. Miała wówczas dwa break pointy, jednak nie udało jej się przełamać przeciwniczki. Chwilę później w bardzo podobnej sytuacji znalazła się czwarta rakieta świata i też nie była w stanie wykorzystać chwili słabości naszej rodaczki.

Polecamy: Męczarnie w upale, ale Iga Świątek to zrobiła! I te gesty w drugim secie
Kluczowy okazał się ósmy gem. W nim Linette w końcu zdołała przełamać Pegulę i wyjść na prowadzenie 5:3! To znacząco przybliżyło ją do triumfu w tym spotkaniu. W kolejnym gemie Polka stanęła na wysokości zadania i nie odpuściła już swojej przeciwniczce. Bardzo szybko objęła prowadzenie 40:15, a przy następnej akcji “domknęła” rezultat, triumfując w całym starciu wynikiem 7:6(5), 3:6, 6:3!