NFL
Sabalenka się nie certoli po porażce z Anisimovą. “Wkurzyła mnie” ❗️
Sabalenka się nie certoli po porażce z Anisimovą. “Wkurzyła mnie”
Aryna Sabalenka sensacyjnie poległa w starciu z Amandą Anisimovą. Na pomeczowej konferencji prasowej Białorusinka zdradziła, co mogła zrobić lepiej. Jednak był jeden moment, w którym Amerykanka “wkurzyła ją”. – Tak naprawdę jestem wdzięczna, że to powiedziała, bo pomogło mi to walczyć dalej – wyznała.
Aryna Sabalenka sensacyjnie poległa z Amandą Anisimovą w półfinale Wimbledonu. Po pełnej zwrotów akcji końcówce Amerykanka zwyciężyła 6:4, 4:6, 6:4 i to ona awansowała do finału. “Ten mecz na pewno przejdzie do historii Wimbledonu. Zapamiętamy fantastyczny mecz Anisimovej, ale i wielkie męczarnie Sabalenki. Liderka rankingu WTA przez cały mecz popełniała mnóstwo błędów, była wyraźnie zdenerwowana i sfrustrowana swoją postawą. W pamięci szczególnie mogą utkwić krzyki Białorusinki, za które już przecież “dostaje” jej się w środowisku tenisowym. Tym razem krzyki te nie podziałały deprymująco na rywalkę, a były oznaką słabości” – relacjonował Błażej Winter ze Sport.pl.
Sabalenka zabrała głos po meczu. “Zapomniałam o tym”
Po spotkaniu Białorusinka wzięła udział w konferencji prasowej, gdzie wskazała, że jej rywalka była odważniejsza od niej. “Powinnam być trochę bardziej odważna i pamiętać, że jestem na szczycie rankingu i mogę to zrobić… W pewnym momencie meczu zapomniałam o tym” – wyznała, cytowana przez The Tennis Letter w serwisie X.