NFL
Podziwiamy tego Tuska. My się poddajemy, a on nie. Mógłby mieć to w doooopie!! Ciągle wszyscy wieszają na nim psy, a facet ma jaja, żeby walczyć o to w co wierzy. Niech będzie przykładem dla nas wszystkich……..Read more
Podziwiamy tego Tuska. My się poddajemy, a on nie. Mógłby mieć to w doooopie!! Ciągle wszyscy wieszają na nim psy, a facet ma jaja, żeby walczyć o to w co wierzy. Niech będzie przykładem dla nas wszystkich……..Read more
Naprawdę podziwiamy Tusk. Podczas gdy tak wielu z nas ma ochotę się poddać, on tego nie robi. Mógł odejść, zostawić to wszystko za sobą. Ma wszelkie powody, by powiedzieć: „Zrobiłem wystarczająco dużo” i cieszyć się spokojnym życiem z dala od hałasu. Ale nie – on decyduje się zostać, dalej walczyć.
Stoi wysoko, podczas gdy ludzie nieustannie go krytykują, kpią z niego, obwiniają go za wszystko pod słońcem. Każdy jego krok spotyka się z oporem. Każde słowo, które wypowiada, jest przekręcone, kwestionowane, rozerwane. Mimo to nie wzdryga się.
To wymaga siły. To wymaga odwagi. To wymaga odwagi.
Mógłby tak łatwo powiedzieć: „Niech ktoś inny zajmie się tym bałaganem”. Ale on tego nie robi. Ponieważ on w coś wierzy. Wierzy w ideę lepszego kraju – prawdy, przyzwoitości i odpowiedzialności w polityce. Wierzy w Europę, w demokrację, w współpracę i w budowanie mostów zamiast ich palić.
Nie chodzi o to, że lubi każdą pojedynczą rzecz, którą mówi, lub zgadza się z każdą polityką. Chodzi o rozpoznanie rzadkiego rodzaju determinacji, którą wykazuje – takiej, która się nie waha, nawet jeśli łatwiej byłoby odejść.
Tusk stał się symbolem – nie tylko politycznej wytrwałości, ale tego, co to znaczy iść dalej, gdy świat każe ci przestać. To jest coś, od czego wszyscy możemy się uczyć.