NFL
Kiedy w 2006 r. Michał Listkiewicz ogłosił, że nowym selekcjonerem reprezentacji Polski zostanie Leo Beenhakker, w kraju rozpoczęła się dyskusja pt. “A dlaczego trener z zagranicy”? Jak się później okazało, zatrudnienie Holendra było momentem przełomowym w polskiej piłce ➡️
Polscy piłkarze byli wpatrzeni w Leo Beenhakkera jak w obrazek. Niewielu znało jego tajną broń
Kiedy w 2006 r. Michał Listkiewicz ogłosił, że nowym selekcjonerem reprezentacji Polski zostanie Leo Beenhakker, w kraju rozpoczęła się dobrze znana dyskusja pt. “A dlaczego trener z zagranicy”? Jak się później okazało, zatrudnienie Holendra było momentem przełomowym w polskiej piłce. Nie tylko ze względu na pierwszy w historii awans reprezentacji na Euro. Beenhakker wpuścił do polskiego środowiska piłkarskiego powiew świeżego powietrza. Holenderski trener zmarł w czwartek 10 kwietnia po długiej chorobie.
Leo Beenhakker zmarł w czwartek 10 kwietnia 2025 r. Przypominamy tekst o nim opublikowany w sierpniu 2022 r.
Krajobraz polskiej piłki latem 2006 r. był dokładnie taki, jak po każdej wielkiej imprezie, która kończyła się klapą. Nieudane mistrzostwa świata w Niemczech zakończyły kadencję Pawła Janasa, kibice — mówiąc delikatnie — byli zniechęceni, a wokół kadry znów panowała atmosfera tak dobrze znana z 2002 r., gdy reprezentacja Polski odpadła z hukiem w mundialu w Korei i Japonii.
Beenhakker oczarował Listkiewicza