Connect with us

NFL

Polskie kluby rządzą w Europie! Mamy kolejny wielki wynik ‘Zdjęcie okładkowe artykułu: ‘PAP / Jarek Praszkiewicz / Na zdjęciu: Atakujący Tomasz Fornal

Published

on

Jastrzębski Węgiel zrewanżował się najlepiej jak mógł. W drugim meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów ograł Olympiakos 3:0. To oznacza, że w półfinale zobaczymy bitwę dwóch polskich drużyn. Pewny jest zatem udział ekipy z Polski w wielkim finale.

To miał być spacerek. Wszyscy wróżyli JSW Jastrzębskiemu Węgielowi łatwą przeprawę w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Na ich drodze stał bowiem Olympiakos Pireus, klub złożony z utytułowanych zawodników, ale już mocnych weteranów parkietu.

W pierwszym meczu przed tygodniem wszystko układało po myśli ekipy z Polski. Prowadziła już na wyjeździe 2:0. Olympiakos przystąpił jednak do ataku i zagrał kapitalną siatkówkę. Ekipa z Grecji ostateczne wygrała 3:2. To oznaczało, że w rewanżu jastrzębianie musieli zwyciężyć 3:0 lub 3:1, żeby uzyskać bezpośredni awans do półfinału. W przypadku wyniku 3:2 dla gospodarzy o awansie zadecydowałby złoty set. Każde zwycięstwo gości premiowałoby ich awansem do najlepszej czwórki.

Początek spotkania był bardzo wyrównany. Obie ekipy wymieniały się prowadzeniem, ale nie potrafiły zbudować trwałej przewagi. Zmieniło się to za sprawą bloku Timothego Carle’a (15:13). Chwilę później Francuz został jednak zatrzymany i Olympiakos doprowadził do remisu. Pod koniec znakomite show w obronie i w ataku wykonał Tomasz Fornal, co dało mistrzom Polski trzypunktowe prowadzenie (22:19). Po czujnym bloku Łukasza Kaczmarka wszystko już było jasne. Gospodarze wygrali seta 25:21. Zwycięstwo w tej odsłonie to spora zasługa Fornala, który skończył wszystkie ze swoich siedmiu ataków.

Za sprawą kapitalnych zagrywek Fornala rozpędzeni jastrzębianie świetnie weszli w kolejną partię (3:0). Tym samym odpowiedział jednak Aleksandar Atanasijević, do tego goście dołożyli blok i na tablicy wyników błyskawicznie ponownie widniał remis. Serwisy Kaczmarka pozwoliły jednak gospodarzom odbudować prowadzenie (7:4). Ekipa z Grecji szybko doprowadziła do remisu, bo coraz lepiej czytała grę rywali, a nawet była z przodu po asach Alena Pajenka (12:13).

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKdiscoverer