NFL
Milcz i dziękuj. USA zachowują się wobec Polski jak państwo zbójeckie. „Gangsterzy w Białym Domu”

Musk z Rubio nie napadli na Sikorskiego dlatego, że jego żona zalewa Trumpa publicystycznym jadem jak – nieprzymierzając – redaktor Lis prezesa Kaczyńskiego. Zrobili to dlatego, że mogą sobie na to pozwolić i chcą to zrobić. Ameryka zmienia się w państwo zbójeckie, szukające sojuszy z gangsterami z Rosji, a wobec sojuszników zachowujące się jak gangster, zastraszający i wymuszający haracze. Czas, by zakochana w Trumpie Polska prawica przejrzała w tej sprawie na oczy i zamiast spalać się w atakowaniu polskiego MSZ przyjęła do wiadomości, że być może pakt Trumpa z Putinem, na wzór paktu Ribbentrop – Mołotow, został już zawarty i jest realizowany.
„Milcz, człowieczku” – te słowa przejdą do historii naszej wielkiej i nigdy do końca odwzajemnionej miłości do USA. „Milcz, człowieczku” – tak wygląda dziś komunikacja ministra w rządzie Stanów Zjednoczonych z szefem dyplomacji najbardziej proamerykańskiego dotąd kraju Europy.
Chamskie odzywki Elona Muska wspiera także sekretarz stanu USA, Marc Rubio, rzucając w ślad za swoimi szefami ich ulubioną ostatnio komendę: „Dziękuj”!
Słowo to uchodzi obecnie w Ameryce za coś w rodzaju propozycji nie do odrzucenia, składanej przez gangsterów Ala Capone. Donald Trump i kluczowi członkowie jego administracji zachowują się bowiem jak banda speców od wymuszeń i ściągania haraczy.
Zawiedziona w swojej wielkiej miłości do Trumpa polska prawica powinna to w końcu przyznać, zamiast zwalać na Radosława Sikorskiego winę za wystawianie na szwank naszych najważniejszych sojuszy.
Musk z Rubio nie napadli na Sikorskiego dlatego, że jego żona zalewa Trumpa publicystycznym jadem jak, nieprzymierzając, redaktor Lis prezesa Kaczyńskiego. Zrobili to wyłącznie dlatego, że mogą sobie na to pozwolić i chcą to zrobić. USA, kraj będący obiektem wielopokoleniowych westchnień i wzorem niedościgłej gdzie indziej skuteczności demokracji, zmienia się w klasyczne państwo zbójeckie.