Polska tenisistka kolejny raz nie znalazła sposobu na Lucię Bronzetti

Magdalena Fręch na drugiej rundzie zakończyła tegoroczny występ w turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Druga rakieta naszego kraju w swym meczu otwarcia musiała uznać wyższość Lucii Bronzetti.

Spośród trzech Biało-czerwonych tenisistek, które znalazły się w drabince turnieju głównego kalifornijskiej imprezy, w trzeciej rundzie zaprezentuje się jedynie Iga Świątek. Po tym jak w piątkowym meczu drugiej rundy przegrała Magda Linette, dzień później z imprezą pożegnała się Magdalena Fręch.

Łodzianka w drabince była rozstawiona z numerem „30”, a tym samym w pierwszej rundzie miała wolny los. W spotkaniu drugiej rundy rywalką Polki była Lucia Bronzetti. W trzecim meczu między Magdaleną Fręch oraz Włoszką, trzecie zwycięstwo odniosła tenisistka z południa Europy.

W pierwszej odsłonie to łodzianka jako pierwsza przełamała serwis rywalki, aby następnie pozwolić jej wyjść na prowadzenie 3:1. W prawdzie turniejowa „trzydziestka” zdołała odrobić stratę, aby w ósmym gemie kolejny raz dać się zaskoczyć odbierającej podanie rywalce. Bronzetti jeszcze przed zmianą stron zakończyła pierwszą odsłonę.

W drugim secie to Fręch jako pierwsza przegrała swego gema serwisowego, aby po chwili stracić przewagę. W dziesiątym gemie Włoszka podawała na mecz. Najpierw jednak nie wykorzystała piłki setowej, a po chwili pozwoliła Polce odrobić stratę i doprowadzić do stanu 5:5. Od tego momentu jednak gemy na swe konto zapisywała jedynie Lucia Bronzetti i to ona ostatecznie zameldowała się w trzeciej rundzie BNP Paribas Open 2025.

Tym samym włoska tenisistka wyrównała swój rekordowy wynik na kalifornijskich kortach. Kolejną jej rywalką będzie Aryna Sabalenka.