NFL
Iga Świątek nie dała szans Caroline Garcii 💪

Iga Świątek przemówiła po meczu z Caroline Garcią. Nagle padły słowa po polsku
Iga Świątek nie dała szans Caroline Garcii, w drugiej rundzie prestiżowego turnieju w Indian Wells i oddała jej tylko dwa gemy. Po ostatnim punkcie udzieliła wywiadu na korcie Andrewowi Krasny’emu. Po kilku krótkich pytaniach została poproszona o wygłoszenie kilku słów w ojczystym języku. Następnie porozmawiała z Żelisławem Żyżyńskim z Canal+ Sport. – Wiem, co zrobiłam źle […] Wciąż wgrywam się w turniej, więc wybaczcie mi – zaznaczyła.
Na pewno czuję się jak w domu, nie mogłam się doczekać. Myślałam o tym turnieju od początku roku, że po prostu chcę tu być, wrócić i cieszyć się tą atmosferą, a także spokojem poza kortem. Mam nadzieję, że będą korki w drodze do Tennis Garden, bo to oznaczałoby, że będzie dużo kibiców. Nie miałabym nic przeciwko temu, by w takim korku chwilę postać – powiedziała Iga Świątek Andrewowi Krasny’emu w wywiadzie tuż po meczu z Caroline Garcią. Wiceliderka światowego rankingu wygrała 6:2, 6:0 i zameldowała się w trzeciej rundzie Indian Wells. Konfrontacja, na którą trzeba było czekać do nocy, potrwała 61 minut.
Iga Świątek po wygranej nad Caroline Garcią: “Wybaczcie mi tych kilka błędów”- Cieszę się, że utrzymałam koncentrację do końca. Warunki nie były łatwe, było dość wietrznie. Chciałam być szybka na nogach i dobrze wykorzystywać intuicję. Zachowałam spokój. Chciałam być pewna, gdzie zamierzam zagrać piłkę i iść na całość – dodała. Następnie została poproszona o powiedzenie paru słów po polsku do zgromadzonych na trybunach kibiców.Bardzo dziękuję wszystkim kibicom, że przyszliście. Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną do końca turnieju i że zagram tutaj jak najdłużej~ Iga Świątek po polskuPo chwili udzieliła wywiadu stacji Canal+ Sport. – Na pewno w pewnym sensie czułam, że mam kontrolę, ale wiedziałam, że nie mogę zwolnić, bo w przeszłości rozegrałam z Caro wiele wyrównanych meczów. Nie można było oczekiwać, że samo się wygra. Cieszę się, że byłam solidna od początku do końca – rozpoczęła.Zwycięstwo Świątek, ale co się wydarzyło u Linette. 75 minut batalii z finalistką US Open- Wiem, co zrobiłam źle, więc postaram się nie powtarzać tych błędów – przyznała Świątek, wskazując na złe wyrzucanie piłki przy drugim serwisie. – Wciąż wgrywam się w turniej, więc wybaczcie mi. Cieszę się, że miałam czas tu potrenować. Przyjeżdżając tu, mamy o wiele więcej spokoju i możemy skoncentrować się od początku do końca na pracy, mamy na to czas – dodała.