Szczegóły ➡️

Jarosław Kaczyński usłyszy zarzuty? Europoseł: są ku temu podstawy

Przed Mateuszem Morawieckim zbierają się czarne chmury i nie chodzi tylko o wybory kopertowe. Chociaż ja uważam, że ta sprawa zakończy karierę byłego premiera. Gdy dodamy sprawę RARS i to, co tam się działo, to wydaje mi się, że Morawiecki ma się czego obawiać — stwierdził Dariusz Joński w “Onet Rano”. Europoseł KO poinformował również, że “są podstawy”, aby postawić zarzuty Jarosławowi Kaczyńskiemu.

Mateusz Morawiecki stawił się w czwartek na przesłuchaniu w sprawie wyborów kopertowych. Były premier potwierdził, że przedstawiono mu zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków urzędniczych. — Mało tego, że wywalił nasze 70 mln w błoto i złamał prawo, to mówi przed prokuraturą, że zrobiłby to drugi raz. To są jakieś nerwowe zachowania. Należy tę sprawę wyjaśnić, bo politycy PiS-u chcieli nam ukraść wybory — skomentował tę sprawę w “Onet Rano” europoseł KO Dariusz Joński.

Zdaniem europosła w sprawie wyborów kopertowych zarzuty może usłyszeć również Jarosław Kaczyński. — Są ku temu podstawy. Mechanizm wyborów kopertowych wyglądał następująco. To był kwiecień 2020 r., szczyt pandemii, rząd zamykał lasy. Polska była zamknięta. Wtedy politycy PiS-u wpadli na pomysł, jak przeprowadzić na rympał wybory, aby ich kandydat, czyli Andrzej Duda mógł codziennie występować na konferencjach prasowych i często korzystać z orędzi. Miał zatem większe szanse niż inni kandydaci, bo nie mogli prowadzić kampanii. Wtedy Adam Bielan zadzwonił do Jarosława Kaczyńskiego i namówił go na formę korespondencyjną — twierdził Dariusz Joński.

Czy europoseł KO widzi Jarosława Kaczyńskiego w więzieniu?
Dariusz Joński stwierdził również, że “nie może być tak, że przychodzi jakikolwiek premier i decyduje, że wybory będzie organizowała jedna, druga, trzecia firma, lub jego kolega”. — Od wyborów jest Państwowa Komisja Wyborcza i Krajowe Biuro Wyborcze. Koniec i kropka. Mateusz Morawiecki świadomie złamał prawo, bo miał na biurku trzy opinie prawne, które wskazywały, że grozi mu odpowiedzialność karna, majątkowa i konstytucyjna. Teraz musi za to odpowiedzieć i ta kara musi być surowa, aby każdy następny urzędnik wiedział, że wybory to święto demokracji — mówił europoseł Koalicji Obywatelskiej.