NFL
Najpierw Świątek, teraz Sinner. Jak dwaj tenisiści supergwiazdy zostali uznani winnymi nieumyślnego dopingu

Najpierw Świątek, teraz Sinner. Jak dwaj tenisiści supergwiazdy zostali uznani winnymi nieumyślnego dopingu
Świat tenisa znowu znalazł się w centrum kontrowersji, gdy dwie wielkie gwiazdy tego sportu – Iga Świątek i Jannik Sinner – zostały uznane za winne nieumyślnego naruszenia przepisów antydopingowych. Choć oboje nie mieli zamiaru dopingu, ich przypadki wzbudziły wiele emocji i pytań wśród fanów oraz ekspertów.
Iga Świątek i jej przypadek
Pierwsza z tych spraw dotyczyła Igi Świątek, polskiej mistrzyni, która niedawno stanęła w obliczu podejrzeń o naruszenie zasad antydopingowych. Według raportów, Świątek wpadła na teście antydopingowym, gdy w jej organizmie wykryto śladowe ilości substancji, która nie była dozwolona w danym czasie. Okazało się, że substancja pochodziła z leków, które Polka stosowała w leczeniu nieznanych wcześniej problemów zdrowotnych. Po przeanalizowaniu sprawy, komisja antydopingowa uznała, że Świątek nie miała zamiaru złamać zasad, a cała sytuacja była wynikiem niedopatrzenia.
Jannik Sinner i jego przypadek
Teraz podobna kontrowersja dotyczy włoskiego tenisty, Jannika Sinnera. Po teście antydopingowym przeprowadzonym po jednym z jego meczów, wykryto niewielką ilość zabronionej substancji w jego organizmie. Sinner, podobnie jak Świątek, zapewnił, że nie miał świadomości o obecności tej substancji. Zgodnie z jego oświadczeniem, przyjmował suplementy diety, które były błędnie oznaczone i zawierały zakazany składnik. Po szczegółowym śledztwie, komisja uznała, że Sinner również nie miał złych intencji, a jego wykroczenie było wynikiem przypadkowego błędu.