NFL
Trudny czas dla Igi Świątek! ➡️

Potężne ostrzeżenie dla Igi Świątek. “Tego nie dało się zatuszować”
Tak dotkliwej porażki Iga Świątek nie doznała od dwóch lat. W półfinale turnieju WTA w Dausze wygrała z Jeleną Ostapenko tylko cztery gemy. Liczby to jedno, złe emocje – drugie. Dawno nie widzieliśmy na korcie tak sfrustrowanej Świątek. – Bardzo łatwo było ją wytrącić z równowagi. Jeden błąd i już jakieś komentarze pod nosem, już machanie rękami, nerwówka – zwraca uwagę były tenisista, trener Michał Dembek. W Katarze Iga przegrała przede wszystkim z własną głową. I to każe postawić kilka ważnych pytań.
Po trzech kolejnych zwycięstwach w turnieju WTA Doha, tym razem Iga Światek odpadła w półfinale, przegrywając z Jeleną Ostapenko 3:6, 1:6
Polka w trakcie meczu pokazała wyjątkowo dużo frustracji – rzucała rakietą, wściekała się po nieudanych zagraniach. Dużo nerwów było także w spotkaniu z Lindą Noskovą
Stres było widać od pierwszych piłek meczu z Ostapenko. Momentami paraliżował on ruchy Igi Światek. – Była spowolniona, nie była sobą, jeśli chodzi o grę w obronie, intensywność – mówi nam Michał Dembek
Zdaniem byłego tenisisty Świątek musi popracować nad urozmaiceniem tenisa, bo rywalki już znalazły na nią sposób. – Iga stała się przewidywalna – twierdzi Dembek
Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Sebastian Parfjanowicz, Przegląd Sportowy Onet: Iga Świątek została zmieciona z kortu przez Jelenę Ostapenko. Łotyszka była nie do ruszenia, czy Polka nie zrobiła wszystkiego?
Michał Dembek, były tenisista, dziś trener i prowadzący kanał Sofa Sportowa: Mam wrażenie, że Światek była tak spięta, jakby nie do końca wierzyła, że może ten mecz wygrać. To było widać w jej reakcjach na zagrania Ostapenko.
Iga była spowolniona, nie była sobą, jeśli chodzi o grę w obronie, intensywność. Wyglądała na przytłoczoną. Może przez ten bilans, może przez świadomość, że nie potrafi za bardzo z tą rywalką grać. I od pierwszych gemów to się pogłębiało