NFL
Katastrofa Igi Świątek w Dosze! To była deklasacja 😰😰😰 Więcej:

Katastrofa Igi Świątek w Dosze! To była deklasacja
Iga Świątek przegrała z Jeleną Ostapenko 3:6, 1:6 w półfinale turnieju WTA 1000 w Dosze. Tym samym Łotyszka pozostaje jedyną tenisistką w rozgrywkach kobiecego tenisa, która wygrała dotąd wszystkie mecze z naszą zawodniczką (bilans 5:0). Świątek nie obroni w Katarze tytułu, jaki wywalczyła rok temu.
W piątek popołudniu na kort główny w Dosze wyszły Iga Świątek i Jelena Ostapenko. Panie rywalizowały w półfinale imprezy rangi WTA 1000. Świątek przed tym meczem nigdy wcześniej nie pokonała Ostapenko, z którą miała bilans 0:4. Łotyszka uchodzi za zawodniczkę chimeryczną, ale gdy złapie odpowiedni rytm, jest groźna dla wszystkich w damskim tourze.
logo serwisu Sport.pl
Przewijaj artykuły
Sport.pl
Tenis
Katastrofa Igi Świątek w Dosze! To była deklasacja
Katastrofa Igi Świątek w Dosze! To była deklasacja
Dominik Senkowski
Dominik Senkowski
14.02.2025 16:25
Iga Świątek przegrała z Jeleną Ostapenko 3:6, 1:6 w półfinale turnieju WTA 1000 w Dosze. Tym samym Łotyszka pozostaje jedyną tenisistką w rozgrywkach kobiecego tenisa, która wygrała dotąd wszystkie mecze z naszą zawodniczką (bilans 5:0). Świątek nie obroni w Katarze tytułu, jaki wywalczyła rok temu.
106
Posłuchaj artykułu
Świątek i Ostapenko
4
screen Canal+Sport
Otwórz galerię Na Gazeta.pl
REKLAMA
W piątek popołudniu na kort główny w Dosze wyszły Iga Świątek i Jelena Ostapenko. Panie rywalizowały w półfinale imprezy rangi WTA 1000. Świątek przed tym meczem nigdy wcześniej nie pokonała Ostapenko, z którą miała bilans 0:4. Łotyszka uchodzi za zawodniczkę chimeryczną, ale gdy złapie odpowiedni rytm, jest groźna dla wszystkich w damskim tourze.
REKLAMA
Zobacz wideo
Piątkowe spotkanie lepiej rozpoczęła Łotyszka, która już na starcie przełamała Polkę. Serwis nie pomógł wiceliderce rankingu, zbyt rzadko trafiała pierwszym podaniem. Ostapenko słynie z agresywnych returnów i nie inaczej wyglądało to w pierwszym gemie. Szybko przejmowała inicjatywę i posyłała efektowne winnery.
Siła gry Ostapenko
Po chwili było już 2:0 dla 37. rakiety świata. Ostapenko grała bardzo płasko i mocno. Podejmowała wielkie ryzyko, ale trafiała kolejnymi uderzeniami i podwyższyła prowadzenie. W następnych minutach Świątek poprawiła skuteczność serwisu, dzięki czemu zdobyła dwa pierwsze gemy. Nadal jednak była z tyłu za rywalką, która prowadziła 3:2.