Iga Świątek wygrywa z Lindą Noskovą po trzysetowym boju w Doha

Iga Świątek kontynuuje swoją dominację w Doha, choć tym razem musiała sięgnąć głęboko do swojego arsenału, by pokonać 20-letnią Lindę Noskovą. W meczu trzeciej rundy turnieju WTA 1000 Polka triumfowała 6:7(1), 6:4, 6:4, przedłużając swoją niezwykłą serię zwycięstw w Katarze do 14 spotkań z rzędu.

Nosková, obecnie zajmująca 33. miejsce w rankingu WTA, nie przestraszyła się rywalki, mimo że stanęła naprzeciw dwukrotnej mistrzyni turnieju i liderki światowego rankingu w latach 2022-2023. Czeszka rozpoczęła odważnie, grając agresywnie i skutecznie neutralizując ataki Świątek. W pierwszym secie obie zawodniczki toczyły wyrównany pojedynek, lecz w kluczowych momentach to Nosková była bardziej precyzyjna. W tie-breaku Czeszka zdominowała Świątek, wygrywając go 7:1 i obejmując prowadzenie w meczu.

Przegrany set tylko zmobilizował Polkę do bardziej konsekwentnej gry. W drugim secie Świątek poprawiła skuteczność pierwszego podania (z 61,5% do 63,0%) oraz zaczęła lepiej wykorzystywać okazje na przełamanie. Choć Nosková nadal walczyła jak równa z równą, Świątek przełamała ją dwukrotnie, wykorzystując 57,1% szans na break (4/7). Dzięki temu wyrównała stan meczu, zwyciężając w drugiej partii 6:4.

Decydująca partia miała podobny przebieg do poprzedniej – Nosková imponowała pewnością siebie i techniką, ale Świątek potrafiła wykorzystywać jej chwile słabości. W kluczowych momentach Polka zagrała jak prawdziwa mistrzyni, broniąc 75% break pointów (6/8) i skutecznie przełamując rywalkę. W końcówce to Świątek była bardziej solidna, co pozwoliło jej zamknąć mecz wynikiem 6:4.

Pojedynek obfitował w długie wymiany i świetne serwisy. Świątek posłała 16 asów, co jest imponującym wynikiem, ale miała również trudności z drugim podaniem, notując 3 podwójne błędy. Polka wygrała łącznie 50,8% punktów (101/199), co pokazuje, jak wyrównany był ten pojedynek.

Dzięki tej wygranej Świątek nie tylko przedłuża swoją serię zwycięstw w Doha, ale także pozostaje na kursie do czwartego triumfu w tym turnieju. W ćwierćfinale czeka ją jednak nie lada wyzwanie – starcie z Jeleną Rybakiną, która pokonała Rebeccę Šramkovą 7:6(1), 6:2. To spotkanie zapowiada się na jedną z najciekawszych rywalizacji tej edycji turnieju.