NFL
Najpierw spożywał alkohol, później rozkręcił 40-minutową awanturę na pokładzie samolotu, na koniec trafił w ręce policji. Niesforny poseł wydmuchał 0,69 promila. Przeprosiny wystarczą?
![](https://ukdiscoverer.com/wp-content/uploads/2025/02/Screenshot_20250212-100635.jpg)
Razna jakiś czas przez media – nomen omen – przelatuje informacja dotycząca podniebnych podróżny. Zdarza się, że czytając wiadomości trafiamy na news związany z usterką samolotu, niespodziewanymi turbulencjami, które wywołują panikę podróżujących lub zaginionym bagażem o dużej wartości. Jednak czasami zaskakująca informacja dotyczy pasażerów, którzy sprawiają załodze i innym podróżującym problemy. Najczęściej powodem samolotowych skandali jest alkohol, który u niektórych wywołuje agresję albo – w najlepszym razie – marudzenie.
W regulaminach przewoźników lotniczych niemal zawsze znajduje się zapis, zgodnie z którym przewoźnik może odmówić wejścia na pokład osobie, która nie stosuje się do poleceń załogi. Jednak nawet wejście na pokład samolotu nie jest gwarantem odlotu. Zdarzają się sytuacje, w których załoga musi zdecydować o usunięciu pasażera z pokładu. Przewoźnik może podjąć taką decyzję, np. gdy pasażer się awanturuje lub jest pod wpływem alkoholu i swoim zachowaniem realnie stwarza zagrożenie dla pozostałych podróżnych.