Śląsk jest na dnie, a płaci krocie

Ujawniamy patologię w Śląsku Wrocław. Oto kwoty. “Ktoś wydaje nie swoje pieniądze”

— Po spadku będzie tam ogromny bałagan, ciężko będzie to posprzątać. Kontrakty są mocno zawyżone — mówi w programie “Ofensywni” Łukasz Olkowicz i zdradza astronomiczne kwoty, jakie zapisane są w kontraktach niektórych piłkarzy. Wicemistrzowi Polski grozi absolutna katastrofa. A niedawno we Wrocławiu zwrócono się o pomoc do byłego prezesa Jagiellonii Białystok.

Śląsk Wrocław jest o krok od absolutnej katastrofy i to pod wieloma względami. Wrocławianom nie pomogła, póki co, zmiana na ławce trenerskiej i aktualny wicemistrz Polski konsekwentnie dryfuje w kierunku I ligi. A sportowa degrengolada może pociągnąć za sobą ogromne konsekwencje. Nie jest bowiem tajemnicą, że w klubie lekką ręką wydawane są miejskie pieniądze.

Tak wyglądają zarobki w Śląsku Wrocław. To nie mieści się w głowie
— Poznałem kwoty, jakie zarabiają piłkarze Śląska Wrocław. To nie jest dobra polityka. Nie dziwie się, że we Wrocławiu uśmiechali się w kierunku Wojciecha Pertkiewicza, który zrobiłbym tam porządek — mówili w programie “Ofensywni” Łukasz Olkowicz i Piotr Wołosik. I po chwili zdradzili, na jakie sumy w kontaktach mogą liczyć poszczególni zawodnicy.