NFL
Gorąca dyskusja! “Pisowski Sąd Najwyższy” istnieje? Radosław Fogiel podsumował Kamilę Gasiuk-Pihowicz: To już niezła obsesja
W programie „Woronicza 17” w studiu neo-TVP Info rozgorzała debata na temat uchwały Państwowej Komsiji Wyborczej w sprawie Prawa i Sprawiedliwości. Doszło do ostrej wymiany zdań między posłem Radosławem Foglem i europoseł KO Kamilą Gasiuk-Pihowicz. „To już niezła obsesja” – podkreślił polityk PiS, odpowiadając na zarzuty dotyczące istnienia „pisowskiego Sądu Najwyższego”.
ad
Przypomnijmy, że Państwowa Komisja Wyborcza, wykonując postanowienie Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2024 r., przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. PKW podkreśliła zarazem, że nie przesądza, czy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN – która wydała orzeczenie – jest sądem i nie przesądza o jego skuteczności. Decyzja PKW została wysłana do ministra finansów Andrzeja Domańskiego, który zleca przelewy dla partii politycznych.
W opinii Kamili Gasiuk-Pihowicz „przede wszystkim trzeba spojrzeć w treść uchwały i widać na pierwszy rzut oka, że uchwała PKW z 30 grudnia jest po prostu wewnętrznie sprzeczna, jest to jakiś prawniczy potworek”
Czas niepraworządności w Polsce się skończył i dowodem na to jest ta pisowska walka o nienależne pieniądze. Jak minister finansów, jak urzędnik państwowy mógłby wypłacić naprawdę duże pieniądze na podstawie uchwały, która jest wewnętrznie sprzeczna
— stwierdziła europoseł KO.
„To już niezła obsesja”
Uchwała PKW jest jasna. Jest napisane, że Państwowa Komisja Wyborcza przyjmuje sprawozdanie Prawa i Sprawiedliwości. Dlaczego tak robi? Ponieważ skutecznie odwołaliśmy się do Sądu Najwyższego i naprawdę górę złota dam temu, łącznie z panią poseł, który wskaże w tej uchwale jakieś słowa o ‘pisowskim Sądzie Najwyższym’ czy o ‘pisowskiej izbie’
— wskazał Radosław Fogiel.
Proszę bardzo, mogę zacytować
— wtrąciła Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Jest tam napisane coś o pisowskim? To już niezła obsesja
— podkreślił poseł PiS.
Proszę, mogę zacytować
— upierała się europoseł KO.
A jeżeli chodzi o pismo pana ministra Domańskiego, który domaga się wyjaśnień, to kurtuazją ze strony przewodniczącego jest to pismo, które skierował, mówiąc, że oczywiste rzeczy nie wymagają wyjaśnienia […]. Niekonsekwentne jest to, że nie czytamy pisma pana Marciniaka, a je komentujemy
— mówił dalej Radosław Fogiel.