NFL
Ewa Krawczyk nie spędzi Wszystkich Świętych sama. Nie ukrywa żalu
Od śmierci Krzysztofa Krawczyka miną niebawem cztery lata. Wdowa po artyście nie ukrywa, że wciąż trudno pogodzić jej się z tą stratą. W najnowszym wywiadzie Ewa Krawczyk zwierzyła się, że 1 listopada to dla niej data trudna i w czasie Wszystkich Świętych towarzyszą jej smutne emocje… Wiadomo, jak spędzi ten dzień w tym roku.
Ewa Krawczyk wciąż nie pogodziła się ze śmiercią męża
Gdy odszedł w kwietniu 2021, cała Polska pogrążyła się w żałobie. Niezwykły artysta, który do końca się nie poddawał. Koncertował do ostatnich chwil, stał się idolem kilku pokoleń. Takie przeboje, jak „Parostatek”, „Chciałem być” czy „Bo jesteś ty” do dziś cieszą się wielką popularnością
Fani wciąż pamiętają o Krzysztofie Krawczyku. Odwiedzają m.in. jego grób w Grotnikach, na którym zostawiają kwiaty oraz znicze. Takie gesty są bardzo ważne dla członków rodziny nieżyjącego artysty. Wdowa po wokaliście nie ukrywa, że wciąż nosi w sobie poczucie straty – dużą trudność sprawia jej m.in. słuchanie piosenek męża.
„Na co dzień nie jestem w stanie słuchać jego piosenek. Nie mogę się pogodzić z tym, że go nie ma. Jest za wcześnie. Nie wiem, czy kiedykolwiek będę mogła się z tym pogodzić. On jest wszędzie. Bardzo często, jak jadę samochodem, to słyszę jego piosenki. Z czego się bardzo cieszę, bo to jest wielka radość na moje serce, że wszyscy pamiętają o nim”, zwierzyła się w rozmowie z dziennikarzami „Faktu”.