NFL
Była jego bratnią duszą, kochał się w niej bez wzajemności. Daria Trafankowska złożyła mu propozycję
Niesamowite, jak szybko mija czas. Daria Trafankowska odeszła w 2004 roku, a pamięć o niej jest wciąż żywa. Niewiele osób wiedziało, że z Arturem Barcisiem łączyła ją wyjątkowa więź. Choć aktor przed laty był platonicznie zakochany w swojej koleżance, nigdy nie było to nic dwustronnego. Zamiast tego, pielęgnowali swoją przyjaźń.
Artur Barciś o Darii Trafankowskiej. Aktor darzył ją platonicznym uczuciem
Poznali się w szkole teatralnej. Barciś przyjechał do Łodzi na egzaminy wstępne, niezwykle zestresowany i niepewny siebie. Wybrał Łódź, ponieważ był pewien, że w Warszawie czy Krakowie nie będzie miał żadnych szans. Czekając na swoją kolej podeszła do niego piękna dziewczyna. Była to Daria Trafankowska, która również próbowała swoich sił w łódzkiej filmówce.
Dusia była jedyną osobą, która – widząc moją niepewność, osobność i przerażenie – podeszła i zaprosiła mnie do swego grona, podobnie jak ja oczekujących na swoją kolej. Ona taka była. Pochylała się nad każdym nieszczęściem
Ten drobny gest, serdeczność i ciepło ze strony Trafankowskiej sprawiły, że Artur Barciś zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Później jednak zrozumiał, że uczucie jest jednostronne. Trafankowską zawsze otaczał wianuszek adoratorów. Zaoferowała mu jednak przyjaźń, która okazała się znaczenie cenniejsza niż miłość. Do dziś jest jej wdzięczny za to, co ich połączyło.
To jedna z najwspanialszych przyjaźni mojego życia. Dusia była moją najukochańszą przyjaciółką