NFL
Probierz znów go nie powołał, Borek nie wytrzymał. “Nie chcę, ale muszę”
– Nie chce wracać do tematu Kamila Grabary, ale muszę. No to jak to jest? – zastanawiał się Mateusz Borek. W taki właśnie sposób współwłaściciel Kanału Sportowego zareagował na brak powołania dla bramkarza Wolfsburga w miejsce Bartłomieja Drągowskiego na październikowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Dziennikarzowi trudno było zrozumieć taką decyzję Michała Probierza.
Już w poniedziałek 7 października rozpoczyna się zgrupowanie reprezentacji Polski. W jego trakcie kadra rozegra dwa kluczowe mecze Ligi Narodów. Najpierw zmierzy się z Portugalią, a następnie z Chorwacją. Już pod koniec września Michał Probierz ogłosił powołania. Na liście pojawiło się kilka zaskakujących nazwisk. Eksperci zauważyli, że brakuje też jednego piłkarza i to po raz kolejny. Mowa o Kamilu Grabarze. Co więcej, niedawno kontuzji nabawił się Bartłomiej Drągowski, który był pierwotnie powołany. W minioną niedzielę okazało się, że nie wystąpi jednak w październikowych meczach kadry. Czy w jego miejsce selekcjoner powołał piłkarza Wolfsburga? Otóż nie. I to jeszcze mocniej zdziwiło opinię publiczną
Eksperci zaskoczeni decyzją Probierza ws. zastępstwa za Drągowskiego. Dlaczego nie Grabara?
Latem Kamil Grabara przeniósł się z FC Kopenhagi na boiska Bundesligi. I zanotował naprawdę udany start. Praktycznie z miejsca stał się numerem jeden w bramce Wolfsburga. Wystąpił we wszystkich siedmiu meczach tego sezonu, wpuszczając 12 goli i dwukrotnie zachowując czyste konto. Wiele razy ratował też drużynę z opresji, za co chwaliły go media.