NFL
Show Igi Świątek w Stuttgarcie. Kamery pokazały, co stało się po meczu
Iga Świątek w wielkim stylu powróciła do gry. Liderka światowego rankingu obroniła tytuł, który wywalczyła w ubiegłym roku w Niemczech. W finale turnieju WTA 500 w Stuttgarcie pokonała Białorusinkę, Arynę Sabalenkę 6:3, 6:4.
Po spotkaniu tenisistka z uśmiechem na ustach udała się w kierunku trybun, gdzie czekał na nią dumny ojciec. Iga Świątek szczęśliwa pobiegła po wygranym meczu do taty /Robert Prange/Twitter @/WTA/Getty ImagesReklamaReklamaprzewińIga Świątek po raz kolejny zapisała się w historii tenisa. Jeszcze nie tak dawno kibice martwili się o dyspozycję raszynianki, która ostatnio nie miała dobrego czasu.
Zawodniczka borykała się z kontuzją żeber. Za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała, że z powodów zdrowotnych musi opuścić turniej Miami Open, oraz mecz Kazachstan – Polska w ramach Pucharu Billie Jean King.Jak widać, krótki odpoczynek od startów dobrze jej zrobił, bowiem w wielkim stylu wróciła do gry i szła jak burza w turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Liderka światowego rankingu rozpoczęła zmagania dopiero od drugiej rundy. Była jedną z czterech zawodniczek, które otrzymały wolny los.
Jej pierwszą rywalką była Chinka, Qinwen Zheng, którą Polka pokonała 6:1, 6:4. W ćwierćfinale stawiała czoła Czeszce Karolinie Pliskovej 4:6, 6:1, 6:2, a o wielką nagrodę w turnieju, raszynianka powalczyła z Aryną Sabalenką.