NFL
Legenda tenisa przewidziała porażkę Świątek. “Mózg przestaje pracować
Iga Świątek 16 lutego uległa w 1/8 finału turnieju WTA w Dubaju Łotyszce Jelenie Ostapenko, a potem rozpoczęła najlepszą w XXI wieku serię. Wygrywała przeważnie kolejne mecze z tak dużą przewagę, że niektórzy zaczęli żartować, iż nigdy nie przegra. Ten dzień musiał jednak oczywiście nadejść i stało się to w trzeciej rundzie Wimbledonu. Liderka światowego rankingu, po 37 zwycięstwach z rzędu, uległa 37. na liście WTA Alize Cornet 4:6, 2:6, popełniając przy tym 33 niewymuszone błędy.
Zobacz wideoTajemnica kortów Wimbledonu. Dlaczego tak bardzo różnią się od innych?
Nie byłam zbyt zaskoczona tą porażką. W drugiej rundzie już widać było, że ma tu kłopoty. Ale to absolutnie normalne, kiedy wygrywasz tyle meczów z rzędu, zdobywając po drodze tytuł wielkoszlemowy. Samo zwycięstwo w siedmiu spotkaniach z rzędu w jednym turnieju jest wyczerpujące mentalnie, a Iga zrobiła to podczas niedawnego turnieju Roland Garros – przypomina Marion Bartoli , odpowiadając na pytania Sport.pl dotyczące Polki.
“W pewnym momencie twój mózg przestaje normalnie pracować”
Dodaje, że należało się spodziewać, iż pierwszej rakiecie świata przytrafi się wreszcie potknięcie i seria zwycięstw zakończy się, a stało się to akurat na londyńskiej trawie.
– Ale to nie odbiera Idze tego, co osiągnęła wcześniej i czego dokonała na kortach twardych i na mączce. Pokazała tam znakomity tenis. To normalne, że w pewnym momencie zagrała może trochę słabiej. Zdarzyło się to w trzeciej rundzie Wimbledonu , ale jestem pewna, że jak dostanie trochę czasu na naładowanie baterii i przygotowanie do US Open, to tam znów będzie świetna. Ona jest tylko człowiekiem. Potrzebuje czasu, by się przeorganizować się i odzyskać energię – wskazuje.
Francuzka potwierdza, że wygrywanie przez dłuższy czas wiąże się z rosnącą presją. Przerwanie jej przynosi zaś pewnego rodzaju ulgę.
– W pewnym momencie twój mózg przestaje normalnie pracować. Przez długi czas jesteś na pełnym obrotach, zachowujesz czujność i skupienie przez tak wiele kolejnych spotkań. Bez przerwy, a ona jest potrzebna. Myślenie cały czas o tenisie, presja, gotowość do meczu – to wszystko się kumuluje. Potrzebne są krótkie wakacje, mile spędzony czas, odpoczynek od tenisa. A jak wrócisz, do jesteś gotowa na kolejne wyzwanie. Bo w pewnym momencie nie jesteś w stanie mu już podołać. Twoje ciało jest pozbawione energii. Myślę, że to zdarzyło się w przypadku Igi – podsumowuje.
Nieco świeżości mentalnej i małe zmiany receptą
Po raz kolejny powtarza też, że porażka na tym etapie Wimbledonu nie umniejsza całokształtu osiągnięć 21-latki. – Już ma wspaniałą karierę i prawdopodobnie zakończy sezon jako numer jeden na świecie. Sądzę, że jeśli chodzi o nią, to można być optymistycznie nastawionym przed US Open . Normalne, że w pewnym momencie życia stajesz pod ścianą i musisz zacząć od nowa, by być gotowym na kolejny krok – analizuje triumfatorka Wimbledonu sprzed dziewięciu lat i finalistka z 2007 roku.
Świątek zaznaczała po każdym tegorocznym meczu w Londynie, że nie czuje się komfortowo na trawie. Ze względu na wspomnianą serię postawiła na odpoczynek i nie miała żadnego meczu na przetarcie na tej nawierzchni.