NFL
Iga Świątek o zdrowiu psychicznym, pewności siebie i „rdzeniu tenisa” przed French Open
Spróbujmy jeszcze raz” – mówi Iga Świątek, najlepsza tenisistka na świecie , do spikera na korcie, który właśnie powiedział podekscytowanemu tłumowi, że czas zakończyć. Nie gra z niektórymi ze swoich głównych przeciwniczek, takimi jak Coco Gauff czy Aryna Sabalenka, zamiast tego tego dnia z radością gra kilka rund z młodymi miłośniczkami tenisa na miejskim korcie w Paryżu we Francji. Świątek z pewnością mogła odejść, gdy czas się skończył, kandydatka na olimpijczyka zdobyła wolny czas po wygraniu Miami Open, Italian Open, Madrid Open i Australian Open w ciągu zaledwie pięciu miesięcy. Ale w sposób, który wydaje się prawdziwy dla wyluzowanej i szczerej osobowości 22-letniej polskiej tenisistki, naprawdę chce grać z młodą dziewczyną po drugiej stronie kortu.
Przed wyjściem na imprezę organizowaną przez szwajcarską markę obuwia sportowego i odzieży sportowej On, uczestnicy obejrzeli krótki dokument o karierze zawodniczki. Poruszył on jej błyskawiczny wzrost w sporcie, interesujący i niekonwencjonalny sposób trzymania rakiety , sposób, w jaki psychicznie radzi sobie z nagłym wzrostem sławy i to, jak, nawet w jej wieku, chce być wzorem do naśladowania dla młodych dziewcząt.
Byłam trochę zdenerwowana” – powiedziała Świątek o kręceniu filmu. Chciała, żeby ludzie zobaczyli ją prawdziwą – zaciętą tenisistkę o spokojnej stronie, która dorastała w Warszawie i kocha swoje miasto. Film krótko porusza również temat jej zdrowia psychicznego, a konkretnie tego, jak radzi sobie z uwagą tenisowej sławy, zarówno dobrą, jak i złą. „Właśnie wygrałam w Rzymie i przez ostatnie dwa dni [nie było] ani jednej godziny, kiedy nikt nie poprosił mnie o zdjęcia” – powiedziała. „To nie jest łatwe, ale to ważna część pracy”. Pomimo pewnego dyskomfortu (przyznaje, że jest nieśmiała), traktuje poważnie kontakt; chce być wzorem do naśladowania dla młodych graczy i fanów – przejdźmy do sceny, w której gra jeszcze jedną rundę z młodym graczem na korcie. „Czasami [ludzie] są naprawdę mili i mówią też: »och, moje dzieci zaczęły grać w tenisa przez ciebie«. I tego typu rzeczy czasami mogą cię zmotywować i pokazać, że istnieje większy cel”.