Afera na spotkaniu Nawrockiego i Tuska. Trudno uwierzyć, co zrobił prezydent

Karol Nawrocki spotkał się dziś w południe z premierem Donaldem Tuskiem, by porozmawiać o sprawach, które zdaniem obu stron wymagają pilnej uwagi i współpracy. Rozmowy dotyczyły przede wszystkim spraw bezpieczeństwa i polityki międzynarodowej, jednak nie obyło się również bez zgrzytu. Niebywałe, co zrobił nowy prezydent.

Karol Nawrocki spóźnił się na spotkanie z premierem
Donald Tusk pojawił się w Pałacu Prezydenckim punktualnie, zgodnie z ustalonym harmonogramem. Kamery uchwyciły, jak premier czekał w sali, rozmawiając chwilę z dziennikarzami i spacerując po pomieszczeniu, zanim zajął miejsce na fotelu. Na przyjście gospodarza musiał czekać kilka minut, co natychmiast stało się tematem komentarzy politycznych i medialnych. Dopiero po tym czasie Karol Nawrocki pojawił się, by oficjalnie rozpocząć rozmowy.

Zachowanie to skomentowała Sandra Szczudłowska, ekspertka ds. etykiety. W rozmowie z „Faktem” podkreśliła, że choć prezydent jest człowiekiem i może się spóźnić, to w dyplomacji takie sytuacje zawsze są źle odbierane. 

Spóźnienie się może być potraktowane jako brak szacunku. Oczywiście prezydent jest tylko człowiekiem i może się spóźnić. Jednak według etykiety to gospodarz powinien przywitać gościa, współpracownicy prezydenta powinni panować nad jego kalendarzem. Pamiętajmy, że spóźnienie to zawsze faux-pas – zaznaczyła. 

Jej słowa wywołały szeroką dyskusję, czy takie uchybienie było przypadkowe, czy jednak stanowiło sygnał polityczny.

Najpiękniejsza Polka według Macieja Musiała? A co sądzi o Dodzie?

Wiadomo, czego dotyczyły rozmowy
Gdy obaj politycy zasiedli już do rozmów, ton spotkania wyraźnie się zmienił. Paweł Szefernaker z Kancelarii Prezydenta poinformował, że rozmowy dotyczyły najważniejszych spraw dla Polaków. 

Spotkanie przede wszystkim dotyczyło kwestii międzynarodowych, spraw bezpieczeństwa, kwestii najważniejszych dziś dla Polaków. Pan prezydent Karol Nawrocki przedstawił zasady, na jakich powinna być oparta współpraca prezydenta i premiera w najważniejszych dla Polaków sprawach – relacjonował. 

Była to więc okazja do nakreślenia ram dalszej współpracy na linii rząd–Pałac Prezydencki.

ZOBACZ RÓWNIEŻ – Polacy ujawnili, co myślą o Nawrockim. Tego nie spodziewał się nikt

Atmosfera rozmów, jak dodał Pawerł Szefernaker, była „normalna”, co miało podkreślić ich roboczy charakter. Spotkanie nie miało charakteru towarzyskiego, lecz odbyło się w poważnym tonie, skupionym na najważniejszych wyzwaniach stojących przed państwem. Choć media koncentrowały się głównie na protokolarnym zgrzycie, to politycy starali się wysłać sygnał, że w kluczowych kwestiach interes państwa stawiają ponad wzajemne animozje.