NFL
“Oszukaliście starsze osoby”. Emerytka zrugała posłów

Rozżalona emerytka napisała do posłów. Pismo ściska za serce. “Oszukaliście”
Ponad 650 tys. osób złożyło wnioski o wdowią rentę i czekają wypłaty. Część osób odejdzie z kwitkiem. Dotyczy to m.in. tych wdów i wdowców, którzy mają nieco wyższe świadczenia i przekroczą limit wdowiej renty. Jedna z takich seniorek napisała w sprawie pismo do Sejmu. Jak twierdzi, po waloryzacji świadczeń przekroczyła próg i przez to nie będzie mogła skorzystać z reformy. Pisze wprost, że czuje się po wyborach oszukana.
Wdowie renty od tego roku pozwolą łączenie emerytury i renty rodzinnej po zmarłym małżonku. Taki program był wyczekiwany od wielu lat. Część osób jednak jest rozczarowanych, bo wyśrubowano warunki, które znacznie zawężają liczbę uprawnionych. Po pierwsze, kluczowy będzie wiek, w którym dana osoba została wdową lub wdowcem. W przypadku kobiet będzie to 55 lat, w przypadku mężczyzn – 60 lat. Po drugie – obowiązuje limit. Wdowia renta nie będzie wypłacana, jeśli wdowa lub wdowiec dostaje świadczenie, przekraczające trzykrotność emerytury. Po waloryzacji to kwota ok. 5 tys. 634 zł. I właśnie w tej sprawie jedna z wdów (zastrzegła anonimowość) wystosowała petycję do Sejmu.
Wdowia renta. Emerytka po waloryzacji przekroczyła limit i nie dostanie dwóch świadczeń
“Przed podjęciem decyzji, przed wyborami parlamentarnymi, bardzo znacząca była dla mnie kwestia renty wdowiej, gdyż mój mąż zmarł w 2019 r. i jestem wdową. W swoich obietnicach przedwyborczych podkreślaliście, jak ważna kwestią jest wprowadzenie wdowiej renty dla tych osób, które pozostały same po śmierci współmałżonka” – czytamy w petycji. Jej autorka przypomina, że w pierwotnej wersji projekt ustawy zakładał limit, ale w wysokości trzykrotności średniej emerytury. Byłoby to ok. 10 tys. zł. W trakcie prac nad przepisami, znacznie go obniżono. Jak twierdzi wdowa, po marcowej waloryzacji, jej emerytura, na którą pracowała całe życie, przekracza limit o 200