NFL
🔴PILNE🔴 Nikola Grbić wybrał skład na mistrzostwa świata ➡️
Gwiazda skreślona! Nikola Grbić wybrał skład na mistrzostwa świata
Mistrzostwa świata w siatkówce mężczyzn na Filipinach zbliżają się wielkimi krokami. Nikola Grbić ogłosił właśnie 14. zawodników, którzy polecą na mundial. Są gwiazdy, ale jest też jeden wielki nieobecny. Jest nim Bartosz Bednorz. W kadrze doszło także do dwóch istotnych powrotów.
Reprezentacja Polski przygotowuje się do zbliżających się MŚ na Filipinach, które odbędą w dniach 12-28 września. Biało-Czerwoni w grupie B zmierzą się Holandią, Rumunią i Katarem. Na dwa tygodnie przed imprezą Nikola Grbić wybrał 14. graczy, którzy polecą do Azji na mundial.
Na Filipinach nie zabraknie największych gwiazd polskiej kadry, które w tym sezonie poprowadziły Biało-Czerwonych do wygrania Ligi Narodów. W składzie znaleźli się m.in. Wilfredo Leon, Tomasz Fornal, Jakub Kochanowski czy Kewin Sasak.
Nie brakuje też objawień z tego sezonu reprezentacyjnego. Grbić zaufał Maksymilianowi Graniecznemu. Libero zachwycił podczas pierwszych turniejów Ligi Narodów. W turniejowej 14. swoje miejsce otrzymał także środkowy Jakub Nowak. 20-latek wszedł do składu Polaków bez żadnych kompleksów, mimo że nie rozegrał jeszcze ani jednego meczu w PlusLidze.
Są też wielkie powroty. Po urazie pleców do składu wraca Bartosz Kurek. Kontuzja wykluczyła go m.in. z turnieju finałowego Ligi Narodów. Grbić postawił również na Norberta Hubera. Środkowy jeszcze przed początkiem zgrupowania odniósł uraz oka, a po jego wyleczeniu przeszedł planowaną już wcześniej operację przegrody nosowej.
Polecamy: Dwie absolutne bohaterki! Tak oceniamy Polki po thrillerze z Niemkami
Wielkim nieobecnym jest za to Bartosz Bednorz. Polski przyjmujący odpadł z wyścigu o miejsce w 14. na ostatniej prostej. Był obecny na zgrupowaniu w Zakopanem, lecz nie zdołał wywalczyć miejsca w składzie. To już kolejny wielki turniej, kiedy gracz PGE Projektu Warszawa wypada z drużyny tuż przed ogłoszeniem oficjalnych powołań. Podobnie było przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu.