Connect with us

NFL

𝐃𝐞𝐦𝐨𝐥𝐤𝐚 𝐰 𝐦𝐞𝐜𝐳𝐮 𝐁𝐚𝐫𝐜𝐞𝐥𝐨𝐧𝐲 🔥🔥

Published

on

Kataloński walec nie miał hamulców. Osiem goli, Lewandowski nie do zatrzymania

Spektakularny pogrom na zamknięcie weekendu w La Liga. Ścigająca czołówkę Barcelona rozbiła Valencię 7:1, już do przerwy prowadząc różnicą pięciu bramek. Ligowy debiut w barwach “Dumy Katalonii” zaliczył Wojciech Szczęsny i… znów niewiele brakowało, a zostałby antybohaterem spotkania. Robert Lewandowski pojawił się na murawie dopiero po godzinie gry, ale i tak zdążył powiększyć imponujący dorobek bramkowy.

W konfrontacji z przedostatnia drużyną tabeli Barcelona nie mogła sobie pozwolić na potknięcie. Nikt nie oczekiwał od niej gradu bramek. Liczył się tylko komplet punktów. Strata do liderującego Realu Madryt przed pierwszym gwizdkiem wynosiła już bowiem aż 10 “oczek”.Na domiar złego wicemistrzowie Hiszpanii – niespełna godzinę przed pierwszym gwizdkiem – spadli w tabeli na czwartą lokatę. Zostali wyprzedzeni przez Athletic Bilbao, który na swoim terenie bezbramkowo zremisował z CD Leganes. To tylko zwiększało presję wyniku.

Popisowy demontaż Barcelony. Lewandowski tylko dobił ciężko rannego rywalaValencia nie wygrała z “Blaugraną” od pięciu lat. I nic nie wskazywało na to, że zła karta miałaby się odwrócić akurat w niedzielny wieczór na wzgórzu Montjuic. Każdy inny wynik niż triumf gospodarzy wywołałby w katalońskim obozie burzę.      Goście mieli prawo obawiać się przede wszystkim Roberta Lewandowskiego. W rundzie jesiennej to on dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, gdy “Barca” zgarnęła na Estadio Mestalla pełną pulę, wygrywając 2:1. W czterech ostatnich potyczkach – nie licząc dzisiejszej – Polak zaaplikował Valencii w sumie sześć bramek. Tymczasem Hansi Flick… zaskoczył. Niespodziewanie “Lewy” rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych. Za to od pierwszej minuty zagrał Wojciech Szczęsny, dla którego był to debiut w La Liga.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKdiscoverer