𝐁𝐑𝐀𝐖𝐎 𝐌𝐀𝐆𝐃𝐀❗

WTA Cincinnati. Magda Linette wygrała z Jessiką Pegulą i wywalczyła awans do czwartej rundy

Przemysław Flis
Magda Linette wywalczyła awans do czwartej rundy turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Reprezentantka Polski po dwudniowym meczu wyeliminowała czwartą rakietę świata Jessikę Pegulę, zwyciężając 7:6, 3:6, 6:3.

Dla Polki to było czwarte spotkanie z wyżej notowaną Amerykanką. Bilans dotychczasowych starć nie napawał optymizmem. W trzech meczach poznanianka poniosła trzy porażki, nie potrafiąc wygrać nawet seta w rywalizacji z zawodniczką pochodzącą z Buffalo.

Magda Linette przełamała złą passę i wywalczyła awans

Linette wlała nadzieję w serca polskich kibiców w pierwszej odsłonie spotkania w Cincinnati. Po bardzo nerwowym początku, podczas którego obie tenisistki seryjnie traciły własne podanie, Polka ustabilizowała grę i doprowadziła do rezultatu 5:2 na swoją korzyść. W dziewiątym gemie nasza reprezentantka serwowała po zwycięstwo w premierowej partii, lecz nie wykorzystała swojej szansy.

Amerykanka odrobiła straty, a o losach pierwszego seta zadecydował tie-break. W nim wyżej notowana Pegula prowadziła już 3:2 z przewagą mini-breaka. Natomiast nasza reprezentantka kapitalnie rozegrała końcówkę i ostatecznie wykorzystała drugą piłkę setową, triumfując w tie-breaku pierwszej partii 7:5.

Drugi set rozpoczął się fatalnie dla Polki. Już w drugim gemie nasza zawodniczka straciła własne podanie, nie zdobywając nawet punktu w swoim gemie serwisowym. Później poznanianka dążyła do odrobienia strat, lecz czwarta rakieta świata zachowała koncentrację i zwyciężyła 6:3.

O losach spotkania miał zadecydować trzeci set, lecz z powodu zbliżającej się burzy spotkanie zostało przerwane i dokończone następnego dnia. Już w pierwszym gemie po wznowieniu rywalizacji Polka wyszła ze sporych opresji, broniąc dwóch break-pointów.

W kolejnej fazie decydującej partii obie zawodniczki konsekwentnie wykorzystywały atut własnego podania. Kluczowy dla losów spotkania był ósmy gem. To właśnie w nim Polka skorzystała z prostych błędów wyżej notowanej przeciwniczki i przełamała jej serwis, doprowadzając do wyniku 5:3. Przy własnym podaniu nasza reprezentantka postawiła kropkę nad “i”, zapewniając sobie awans do czwartej rundy i pierwsze w karierze zwycięstwo nad Pegulą.