NFL
🙁 Dominika i Vincent Clarke są rodzicami jedenaściorga dzieci, w tym słynnych wieloraczków. Teraz płyną od nich wieści, które wiele osób mogą zaniepokoić

Niepokojące wieści od rodziców pięcioraczków z Horyńca
Losy rodziny pięcioraczków z Horyńca-Zdroju śledzi wiele osób w całej Polsce. Dominika i Vincent Clarke rok temu razem z dziećmi przeprowadzili się do Tajlandii. Teraz umieścili w internecie informację o zrzutce. Zbierają pieniądze z myślą o najmłodszym synku, który wymaga specjalistycznej opieki.
Dominika i Vincent Clarke są rodzicami jedenaściorga dzieci, w tym słynnych wieloraczków. Ich losy w internecie śledzi wiele osób w Polsce. Rodzina rok temu zdecydowała o przeprowadzce do Tajlandii. Teraz płyną od nich wieści, które wiele osób mogą zaniepokoić. Okazuje się, że rodzina założyła zrzutkę. W mediach społecznościowych zawrzało.
Szukaj w serwisie…
Szukaj
Fakt Pieniądze Rodzice pięcioraczków z Horyńca zorganizowali zrzutkę na syna. Burza w sieci
Niepokojące wieści od rodziców pięcioraczków z Horyńca
Justyna Węcek
Justyna Węcek
Szefowa działu Pieniądze Fakt
Data utworzenia: 3 kwietnia 2025, 5:55.
Udostępnij
Losy rodziny pięcioraczków z Horyńca-Zdroju śledzi wiele osób w całej Polsce. Dominika i Vincent Clarke rok temu razem z dziećmi przeprowadzili się do Tajlandii. Teraz umieścili w internecie informację o zrzutce. Zbierają pieniądze z myślą o najmłodszym synku, który wymaga specjalistycznej opieki.
Dominika Clarke
Dominika Clarke Foto: @rodzinaclarke / Facebook
Dominika i Vincent Clarke są rodzicami jedenaściorga dzieci, w tym słynnych wieloraczków. Ich losy w internecie śledzi wiele osób w Polsce. Rodzina rok temu zdecydowała o przeprowadzce do Tajlandii. Teraz płyną od nich wieści, które wiele osób mogą zaniepokoić. Okazuje się, że rodzina założyła zrzutkę. W mediach społecznościowych zawrzało.
Rodzice pięcioraczków zbierają pieniądze na syna
Rodzina Clarke w Tajlandii stara się zadomowić. Dominika i Vincent chcą prowadzić własną działalność, nie jest to jednak proste. Procedury są tam dość zawiłe – by założyć firmę, trzeba m.in. zatrudniać w niej Tajów i znać język. I Clarkowie te wszystkie formalności starają się spełnić. Jednocześnie okazało się, że wieloraczki mają problemy zdrowotne. Najwięcej uwagi potrzebuje najmłodszy z wieloraczków – Czaruś, który wymaga rehabilitacji. Choć ma dwa lata, dopiero teraz zaczyna chodzić. I to właśnie na niego rodzina zdecydowała się założyć zrzutkę.